czwartek, 26 listopada 2020

193. Szydełko, a nawet haft, czyli cała ja :)

Witam cieplutko! 

 

Dawno się nie widzieliśmy... oj ile się działo przez ten czas... ciężko wszystko opisać.

Tęskniliście troszkę? Ja za Wami bardzo :)

Ale jestem dziś i chciałam Wam pokazać co udało mi się po ponad roku skończyć.

A potem, może czas i życie pozwoli, będę tworzyć dalej i pokazywać co nie co. Tęskniłam za robótkami, ale życie zawsze weryfikuje priorytety, niestety nie zawsze po naszej myśli.

 Dziś myślimy pozytywnie i chciałam pokazać, co udało się zrobić i na tym się skupmy:)

*****************************************************

 Na pierwszy rzut - skończyłam chustę na szydełku - Nina :

 

Dane chusty

Materiał: kokonek 3 nitki, 1200m, Czekolada/burgund/rdza/koniak/żółty/krem
Szydełko 2.1 (jakoś dla mnie 3 to za luźne wychodziło)
Wzór: skrócona wersja SisLove, czyli Nina
 
******************************************************

A następnie zabrałam się za dokończenie bieżnika haftem hardanger:

 



Dane bieżnika

Materiał: hardanger 22ct kolor biały, wymiary : 70x27 cm, 

nitki: Maja 5 oraz 8 - kolor biały i kremowy

**********************************************

A co u Was? jak się macie w tym dziwnym i ciężkim czasie?

Mam nadzieję, że w zdrowiu i mimo wszystko optymistyczni.

Ściskam Was cieplutko i mam nadzieję, do szybkiego usłyszenia :)

 

Pozdrawiam cieplutko i do następnego napisania,