Jak mija Wam tydzień?
Ja jeszcze trochę pokaszluję i katar dalej męczy, wprawdzie już nie tak bardzo jak w zeszłym tygodniu, ale mimo wszystko.
Dziś czwartek, więc kolej na odsłonę maczków, których co nie co przybyło przez ostatni czas, ale mam wrażenie, że coraz wolniej mi to idzie.
Ta perspektywa tła jakoś mnie przeraża i boję się że skończy się ufokiem....
Trzymajcie kciuki, a ja Wam życzę udanego tygodnia:)
***************************
Trzymam kciuki!!!Żadne ufoki!!!Jest pięknie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMadziu, trzymam kciuki mocno, mocno.
OdpowiedzUsuńMadziu! Ważne że w ogóle powstają, Tak po trochu i nawet nie zauważysz jak będzie koniec
OdpowiedzUsuńA tło bardzo fajnie się robi ,bo nie trzeba już liczyć - Pozdrawiam Cieplutko
Właśnie niestety Krysiu trzeba liczyć, bo to nie jednolite tło tylko wchodzi na niego 3 kolory... Dziękuję i pozdrawiam cieplutko:)
UsuńDasz radę wierzę w Ciebie . Powodzenia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dobrze idzie. Nie będzie ufoka. Zdrowia życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za tło i życzę zdrowia :-)
OdpowiedzUsuńMadzia nie wygłupiaj się! Już tak niewiele zostało do końca. Jeszcze ze dwa tygodnie męczarni a później tylko radość z tak pięknego obrazu. Trzymam kciukasy :) Buziaki.
OdpowiedzUsuńI ja Madziu trzymam kciuki zeby wszystko sie powiodło jak nalezy !
OdpowiedzUsuńOj Madziu głowa do góry,maczki wyjdą pięknie ,jestem tym przekonana.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam :)
Madziu dużo zdrówka życzę i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńa maki zapowiadają się pięknie!