Przychodzę do Was by pokazać jak postępy w moim hafcie się mają.
Co dzień jakiś krzyżyk się postawi, choć ostatnio jakaś chandra mnie łapie - bo ani mi się pisać nie chce, ani dłubać, jeszcze czytam książki jako tako.
Mało rzeczy mnie cieszy, więcej dołuje, ale to chyba ten brak słońca i zmiana drastyczna pogody.
Dziękuję, że zaglądacie i skrobniecie czasem jakieś słówko, to podnosi człowieka na duchu.
W imieniu Tomka dziękuję za wszystkie życzenia dla niego :*
Koniec biadolenia, czas pokazać z czym przyszłam.