Weekend za nami. Szybki, mimo cofania czasu:)
Sobotę spędziliśmy w trasie odwiedzając groby rodziny Męża w Tarnowcu (woj.podkarpackie) oraz odwiedzając teściową w Krośnie. Tomek pobył chwilę z drugą babcią, ale musieliśmy wracać na wieczór do domu, więc niestety do kolejnego spotkania musi starczyć atrakcji:)
Niedziela, za to w domu, leniwie, za oknem deszcz więc czas tylko na książkę, jakieś zadania edukacyjne i oglądanie filmu. Ale takie dni też są potrzebne.
Udało mi się za to stworzyć kartkę na październikowe wyzwanie u Uli, gzie tym razem mapka wyglądała tak:
Moja karteczka wykonana haftem matematycznym przedstawia się tak: