Dziś przychodzę, by pokazać co powstało w ramach SALu, do którego się zapisałam na FB.
Chodziło o wyszywanie biscorn haftem needlepoint. Wzór tak mi się spodobał, że nie mogłam się powstrzymać i mimo trudności z wykonaniem przelewu dla projektantki (Lydmila Potapczuk) oraz braku odpowiedniego materiału - stworzyłam go! I jestem z niego bardzo zadowolona (taka dziś nieskromna będę, ot taki kaprys w poniedziałek rano:) !
Haftowałam na błękitnej Aidzie 14ct. Użyłam 5 kolorów starej muliny (dwa odcienie fioletu i żółtego oraz zielony), 2 kolorów koralików (perłowe i jasnozielone). Kolory dobierane przez każdą uczestniczkę samemu - panowała pełna dowolność.
Rozmiar ostateczny jest dość duży - kwadraty mają po ok. 16 cm:) Wyszedł więc biscorn jak się patrzy. Mój małżonek stwierdził, że na druty w sam raz :)
Po kolei etapami - przygotujcie się na trochę zdjęć.
Etap 1 - dwie strony takie same:
Etap 2 - dodaliśmy drugi odcień fioletu i żółty:
Etap 3 - pojawiło się trochę zieleni:
Etap 5 - kolejne ściegi i kolory:
Etap 6 - jeszcze bardziej zapełniamy powierzchnię:
Etap 7 ostatni przed dodaniem koralików:
Etap 8 to koraliki:
I wielki finał - igielnik w całej okazałości po zszyciu:
Dziękuję tym co dotrwali do końca:)
Jak Wam się podoba? Myślicie, ze można taki wykorzystać, mimo swej wielkości?
Życzę wszystkim udanego tygodnia:)
Piękny wyszedł.
OdpowiedzUsuńMyślę, że spokojnie można go wykorzystać choć ja osobiście mam opory przed wbijaniem igieł w takie cudo :).
Pozdrawiam serdecznie :))
WOW! Uwielbiam biscornu, więc to naprawdę bardzo bardzo mi się podoba :) Muszę kiedyś spróbować tej techniki haftu :)
OdpowiedzUsuńWow wspaniale wyszedł :)
OdpowiedzUsuńMadziu przepiekny
OdpowiedzUsuńmaluszek !
pozdrawiam z nad morza
O rany, ale sliczny... a że duzy to mi w ogóle by nie przeszkadzało. Tylko, że w takie cudo aż żal wbijać igły czy szpilki :)
OdpowiedzUsuńPiękny igielnik! Bardzo ciekawy haft, kojarzy mi się z haftem matematycznym. Świetne kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest
OdpowiedzUsuńSuper się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMadziu, P R Z E P I Ę K N Y!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSliczny-)
OdpowiedzUsuńMadziu, to prawdziwe cudeńko. Nie ośmieliłabym się nic w niego wbić.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
cudny cudny cudny
OdpowiedzUsuńWyszedł kapitalny!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory i wzór :-) Podziwiam !!!
OdpowiedzUsuńPiękny, po prostu wspaniały.Nigdy nie próbowałam tej hafciarskiej techniki, ale troszeczkę mnie kusi.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie. Jest śliczny! Nie dziwię się, że tak bardzo chciałaś go mieć. Rozmiar to jak dla mnie sprawa drugorzędna. Najważniejsze, że jest cudnej urody :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny igielnik. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDuży igielnik pomieści dużo igieł - piękny jest :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałą pracę stworzyłaś!
OdpowiedzUsuńTen rodzaj haftu na kanwie przypomina mi haft matematyczny na kartonie. Pozdrawiam:))
ale prcochłonny,ale warto było
OdpowiedzUsuńMadziu! Przeuroczy jest ten igielnik, A że duży, Przynajmniej więcej szpileczek pomieści - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńPiękne biscornu.
OdpowiedzUsuńCudowny!!! No przepiękny Madziu:)
OdpowiedzUsuńWielkość nie ma znaczenia moim zdaniem ale zal w niego wbijać igły ... Brawo!!!
Madziu przynajmniej się nie zgubi i widać go juz z daleka, a że jest przepiękny to i pokazywać należy:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Piękny igielnik i fajnie, że pokazałaś etapy powstawania pracy. Dla mnie -osoby nieznającej tej techniki- poznawanie szczegółów powstawania haftu było bardzo ciekawe. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że wzór Cię zauroczył. Myślę, że gdyby był mniejszy, to nie widać by było całej maestrii haftowania.
OdpowiedzUsuń