Strona główna

poniedziałek, 25 kwietnia 2022

209. Po świątecznie...

Witam cieplutko!

Jak tam u Was kochani? Wypoczęci po świętach? Pojedzeni? Dawka przypominająca sałatki była?
My w tym roku w trójeczkę, więc święta mega kameralnie, dużo nie było, ale było inaczej. Ale odpoczęłam, był spacer, były sałatki i były gry planszowe. Była również chwila na drzemkę (pół godzinki dla słoninki jak to mówią :) ) i była chwila na trochę robótki.

Ale nim pokaże jak się posuwają prace, to chciałam się pochwalić piękną haftowaną karteczką jaką dostałam od Agaty z życzeniami świątecznymi z bloga http://krzyzykdokrzyzyka.blogspot.com/ - dziękuję Ci pięknie, że o mnie pamiętasz. To bardzo miłe z Twojej strony:)



Ja również posłałam Agatce karteczkę, wykonaną technika pergamano - mam nadzieję, że się podobała:)


*************************************

Oprócz kartki w kwietniu, postawiłam też kilka krzyżyków na mojej poduszce:


Dla zabicia monotonii powoli zaczęłam wyszywać środkowe bratki :)

***********************************

Jeśli chodzi o czytelnictwo to kwiecień słabiutki, raptem 4 książki, ale za to więcej na świeżym powietrzu :)

Ściskam Was ciepło i do następnego :)
 

 
Pozdrawiam cieplutko i do następnego napisania,

sobota, 2 kwietnia 2022

208. Kolejne karteczki, tym razem haftem matematycznym oraz ukryty skarb

Witam cieplutko!

Co u Was słychać? Ja ostatnio w ramach pięknej pogody wyciągłam rower i marzec zakończyłam z 145 km na liczniku, moje dziecię 79 km. Spontanicznie wyjechaliśmy też na weekend do Poznania - pociągiem - świetna sprawa mimo że podróż trwała ponad 5 godzin, ale za to czytaliśmy książki, rozwiązywaliśmy krzyżówki i inne łamigłówki :) Marzec to kolejne 8 książek na koncie, w tym większość to seria z Cotton Mallone Steve'a Berry.
Tym samym trochę mniej czasu zostało na rękodzieło, ale coś tam i w poduszce przybyło, ale między czasie powstały również kolejne karteczki. Tym razem postawiłam na haft matematyczny :) Wersja znowu z motylkami i cudnymi kwiatami :)





Komplet :



*********

Przeglądając ostatnio album w telefonie, odkryłam kilka zdjęć zrobionej przeze mnie serwetki hardangerowej, takiej w wydaniu wiosennhm, kolorowym. Wzór bodajże miał nazwę "pachnący groszek" i był udostępniony na grupie na facebook.



 Na dziś tyle, czeka mnie intenywny weekend zajęć sportowych, więc do kolejnego napisania kochani :)


 
Pozdrawiam cieplutko i do następnego napisania,